masaż dłoniEdukacja w zakresie limfologii

Podobnie jak wiele innych dziedzin medycyny, także układ limfatyczny ma długą i fascynującą historię. Już w starożytności nadawano mu boski status, odwołując się do greckiej bogini Lympha, symbolizującej wiosenną, czystą wodę. Hipokrates wspominał o istnieniu białej krwi, a Arystoteles opisywał tkanki zawierające bezbarwny płyn. Niestety, te obserwacje zapadły w zapomnienie na ponad dwa tysiące lat. Dopiero w XVII wieku mediolańczyk Casper Aureliusz ponownie odkrył naczynia limfatyczne. Innym badaczom, takim jak Pecquet czy Jan van Horne, zawdzięczamy dalsze elementy skomplikowanego "układanki limfatycznego".

W latach 1650 Bartholin i Roudbeck zebrali zgromadzoną wiedzę, tworząc spójny obraz. Roudbeck jako pierwszy postawił teorię aplazji (niszczenia) zastawki limfatycznej, która gdy zawodzi, prowadzi do obrzęków. Niestety, ze względu na sprzeczne i niejasne informacje, ta wiedza została zepchnięta na długi czas w cień. Dopiero w Europie od lat 30. XX wieku zaczęto ją odkrywać i praktykować. Jej skuteczność została naukowo potwierdzona, co zaowocowało powstaniem specjalistycznych gabinetów i klinik terapeutycznych, na przykład w Niemczech (Hinteranter, Fachklinik für Lymphologie Földi-Klinik, Feldbergklinik Dr Asdonk w Schwarzwaldzie). Pionierem leczenia obrzęków limfatycznych był duński filolog, socjolog, a później fizjoterapeuta dr. Emil Vodder (1893-1986), który wprowadził pojęcie "manualnego drenażu limfatycznego" (MLD - manual lymphatic drainage). Niemiecki lekarz dr. Johannes Asdonk (1910-2003) również zasługuje na uznanie, wzbogacając terapię o specjalne chwyty i terapię uciskową. W 1972 roku wprowadził metodę "Fizjoterapia obrzęków Wg Asdonk i Barteczko" do niemieckich klinik. Skuteczność tej terapii została udowodniona również w badaniach prowadzonych przez prof. Kuhnke z Bonn od 1974 roku, co spowodowało uznawanie i refundowanie rehabilitacji niewydolności limfatycznej przez niemieckie kasy chorych.

Niemniej jednak, mimo dostępnych technologii, wiele tajemnic układu limfatycznego pozostaje nierozwiązanych, a Limfologia nadal jest postrzegana jako niedoceniana dziedzina medycyny. Warto również zaznaczyć, że w polskiej nomenklaturze specjalizacji medycznych nie istnieje kierunek Limfologia, co utrudnia ustalenie standardów leczenia i procedur terapeutycznych dla zaburzeń chłonnych.

Jako mało popularna i niszowa dziedzina, Limfologia nadal boryka się z brakiem wsparcia ze strony służb medycznych, co dodatkowo obniża jej znaczenie w dziedzinie rehabilitacji medycznej. To ogromny problem z punktu widzenia jakości życia osób cierpiących na niewydolność układu chłonnego.

Mimo rosnącego zapotrzebowania na rehabilitację przeciwobrzękową wciąż obserwuje się tendencję edukacyjną (zwłaszcza na poziomie szkół wyższych), która skupia się głównie na skutkach ubocznych amputacji piersi, zamiast na ogólnych aspektach niewydolności i chorób układu limfatycznego. Dlaczego nie przykłada się większej wagi do pracy z tym układem w procesach zapalnych, bólowych i regeneracyjnych, pozostaje zagadką.

Naprawdę tylko interdyscyplinarna współpraca między środowiskami medycznymi oraz zmiana podejścia do edukacji na poziomie szkolnictwa wyższego może przyczynić się do utrwalenia wiedzy na temat rozwoju Limfologii w Polsce i odpowiedniego postępowania w przypadku niewydolności chłonnych o różnym pochodzeniu.

Dlaczego postawiliśmy na układ limfatyczny?

Układ limfatyczny, znany również jako układ chłonny, jest drugim "układem hydraulicznym" w naszym ciele. Jednak w przeciwieństwie do układu krwionośnego, jest to układ półotwarty. Sieć naczyń limfatycznych ściśle współpracuje z głównymi naczyniami krwionośnymi, tworząc zarówno powierzchowną, jak i głęboką sieć naczyń limfatycznych.

Warstwa powierzchowna naczyń limfatycznych, stanowiąca około 80% wszystkich naczyń, przypomina swoim wyglądem "rafę koralową" i jest rozmieszczona w przestrzeni międzykomórkowej w sąsiedztwie mieszków włosowych. Jej bliskość i związek są szczególnie widoczne w reakcji na zmiany temperatury, takie jak przejście z ciepłego do zimnego pomieszczenia, co objawia się "gęsią skórką".

Warstwa głęboka, oprócz małych, ślepo zakończonych naczyń włosowatych chłonnych w przestrzeniach międzykomórkowych naszego ciała, obejmuje głównie większe naczynia limfatyczne, pnie i dwa główne przewody (lewy piersiowy i prawy), które łączą się z żyłą szyjną i nadobojczykową na poziomie kąta żylnego. Jest to kluczowe połączenie między układem limfatycznym a krwionośnym, gdzie chłonka spływa do krwi, wzbogacając ją cennymi składnikami zawartymi w limfie.

Węzły chłonne to także istotny element budowy układu limfatycznego. Znajdują się głównie w okolicach "dołów" stawowych, takich jak pacha, pachwina, stawy łokciowe, kolanowe, nadgarstek i stopa. Dzięki swojej siatkowatej strukturze działają jak "gąbki", służąc do wchłaniania płynu chłonnego i oczyszczania go za pomocą specjalistycznych komórek, takich jak makrofagi. Każdy węzeł chłonny pełni także rolę filtra dla krwi krążącej w jego sąsiedztwie, co pomaga eliminować z niej szkodliwe czynniki i minimalizować ryzyko procesów zapalnych.

Mechanizm powstawania obrzęku 

Najczęstszą przyczyną powstania obrzęku (wysięku) jest uszkodzenie tkanek, co prowadzi do tzw. obrzęku wtórnego. Przykłady takiego uszkodzenia to stłuczenia, ucisk na zmiany patologiczne lub przerwanie ciągłości tkanek, co prowadzi do uszkodzenia naczyń limfatycznych i wycieku chłonki (płynu bogatobiałkowego) do przestrzeni międzykomórkowej. Ten naturalny "plaster" wspomaga proces regeneracji uszkodzonej tkanki, dzięki zawartości witaminy K i makrofagów, które pomagają usunąć martwe komórki. Ten proces może mieć miejsce po operacji chirurgicznej, ekstrakcji w stomatologii, skręceniu stawu czy zwichnięciu.

Obrzęk może również występować w wyniku uszkodzenia naczyń limfatycznych na skutek radioterapii. Choć radioterapia jest niezbędna w leczeniu, należy pamiętać, że budowa białkowa naczyń jest bardzo wrażliwa na promieniowanie. Napromienione miejsce zapalne, razem z otaczającą skórą, może uszkodzić powierzchniowe naczynia limfatyczne oraz wpłynąć na naczynia krwionośne. Efektem tego jest postępująca dysfunkcja naczyń limfatycznych, żył i tętnic, co prowadzi do powstawania obrzęku limfatycznego lub obrzęku żylno-limfatycznego.

Czy to oznacza, że każdy pacjent leczony onkologicznie jest narażony na obrzęk limfatyczny? 

Tak i nie. Nie istnieje jednoznaczna definicja, która określiłaby, kto jest narażony na ryzyko obrzęku, ale istnieją pewne symptomy, które nie mogą być bagatelizowane, ponieważ mogą prowadzić do poważnych powikłań. Profilaktyka, w formie rehabilitacji, odgrywa kluczową rolę w tym procesie. Doświadczenie pokazuje również, jak ważne jest edukowanie pacjentów, a to powinno stać się standardem po leczeniu, nie tylko w onkologii.

Należy również pamiętać o zaburzeniach układu krwionośnego, zwłaszcza żylnego. Niskie ciśnienie krwi, problemy z elastycznością tkanki łącznej (powięzi) i przecięcia żył przeszywających mogą przyczynić się do niewydolności limfatycznej, z powodu utrudnionego refluksu żylnego oraz obciążonego procesu wchłaniania przez naczynia włosowate limfatyczne, głównie w dolnych kończynach.

Podane przykłady to tylko część problemów związanych z obrzękiem, ale ukazują, jak wpływa on na sprawność fizyczną i psychiczną pacjentów. Przewlekły obrzęk znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, powoduje dyskomfort i w najgorszych przypadkach może prowadzić do stanów zapalnych i zmian w układzie kostno-stawowym oraz naczyniowym, związanymi z bólem, sztywnością, utratą sprawności ruchowej i ryzykiem martwic.

Dlatego tak ważna jest właściwa diagnostyka układu naczyń obwodowych (żył i tętnic), włączając badania ultrasonograficzne, limfoscyntygrafię i badania krwi.